Jako, że chcę przyjechać na Zlot i posiadam psa dołaczę do tej dyskusji:
1. Do tej pory byłem na kilku Zlotach i Spotach wraz z Kajtkiem i przynajmniej do tej pory nikt nie zgłosił mi jakichkolwiek uwag dotyczących zachowania mojego psa i mnie jako właściciela. Co więcej - odwróćmy sytuację - sam takie uwagi zgłaszałem, szczególnie wobec rodziców dzieci, które puszczone samopas nie rozumiały, że pies to nie zabawka - jest to więc bardziej kwestia wychowania dzieci przez rodziców jak i kontroli na bieżąco tego co porabia kilkuletni szkrab.
Tak więc chociażby tego typu sytuacje (nie do opanowania) są argumentem -przyznaję - przeciw obecności w jednym miejscu i dzieci i psów. Jednak bynajmniej nie z powodu obecności psów a raczej braku wyobraźni dorosłych uczestników Zlotu. Dzieci to połowa problemu - jak sam miałem okazję się niestety przekonać - psom zagrozić mogą właśnie dorośli uczestnicy Zlotu (część uczestników kieleckiego Zlotu domyśli się do czego/kogo piję ...).
2. Sam naliczyłem w tej dyskusji z 5 osób, które chciałyby zabrać czworonoga, więc stwierdzenie, że 1 osoba na 130 (wliczając dzieci jak rozumiem) to niewarty dyskusji powód. Takich powodów jest więcej i z biegiem czasu mogą pojawić się kolejne osoby - i nie jest dla mnie argumentem, że była już na ten temat dyskusja - nie każdy planuje przyjazd na zlot na 8 miesięcy naprzód
Dla mnie każda z tych osób jest na tyle ważnym powodem by zastanowić się nad takim zaplanowaniem imprezy by KAŻDY mógł wziąć w niej udział. Taka postawa oznaczałaby dla mnie fakt, że jesteśmy "jedną wspólną rodziną Volvopopaprańców".
3.
Argument ośrodka, że psy zostawiają sierść jest po prostu śmieszny. Czy to oznacza, że Oni nie sprzątają pokojów Wystarczy byle odkurzacz by skutecznie pozbyć się sierści. Nie wspominając o tym, że są rasy psów, które są antyalergiczne i nie zostawiają sierści.
4. Nie rozumiem tej swoistej prewencji (bo psy coś złego mogą zrobić). A uczestnicy Zlotu nie mogą
Otóż mogą, szczególnie będąc po wpływem % - o czym wielokrotnie mogliśmy się przekonać. Każdy jest dorosły i ponosi odpowiedzialność (materialną, karną, moralną etc.) za to co robi, co robią jego dzieci i jego psy. Nie rozumiem dlaczego kara się w ten sposób akurat właścicieli psów, a nie np. przeginających z % uczestników Zlotu. Idąc tym tokiem myślenia powinno zakazać się chociażby spożywać % w sytuacji gdy na Zlocie są nieletni.
5. Jakoś tak jest że mniej lub bardziej tolerujemy dziwactwa innych, również my właściciele psów na tym forum. Inność, te właśnie dziwactwa nas określają, pozwalają na odróżnienie. Gdyby tak nie było jeździlibyśmy tylko na zloty przedstawicielami jednego wybranego modelu Volvo. Różnorodność to zaleta a nie wada. Piszę o tym, gdyż do tej pory padały argumenty przeciw psom, które nijak się mają do powodu zakazu ustanowionego przez Ośrodek. Nikt się nie zastanowił nad jego zasadnością. Przyjmujemy do wiadomości i już. A czy musi tak być? Moim zdaniem nie. Wyjść było przynajmniej kilka: próba zmiany ośrodka, próba przekonania Ośrodka do wyjątku (w końcu jak rozumiem Zlot będzie zamkniętą imprezą na tym terenie?), w końcu próba zorganizowania innego miejsca dla właścicieli czworonogów.
5. Nie każdy też może lub nie chce oddawać czworonoga do tzw. psich hoteli. To fakt bezdyskusyjny - bez wchodzenia w szczegóły.
6. Może nie każdy wie o tym, ale nawet samo Volvo już dawno wyszło naprzeciw potrzebom czworonogów i zaprojektowało specjalne akcesoria, tak by psom, kotom i innym podróżowało się wygodnie i bezstresowo. No coż, niekoniecznie na Zloty fanów tej marki
7. Moim zdaniem wystarczyłaby odrobina wyobraźni i nie byłoby kłopotu. Stało się jak stało. Trudno. Pozostaje niesmak gdyż w obecnej sytuacji jako właściciele psów jesteśmy zmuszeni do znalezienia i emigracji do innego ośrodka, który stanie się takim forumowym psim gettem.
Na zakończenie - nie próbujcie wyręczać nas właścicieli psów w naszych obowiązkach. Sami dobrze wiemy na co stać nasze czworonogi i jak postępować by inni w naszym otoczeniu czuli się dobrze i komfortowo.